Uwielbiam Tłusty Czwartek! To jedyny dzień, w którym zjedzenie tony pączków jest zupełnie racjonalne. Do tej pory zjadłam 6, a Wy?
Mój akwarelowy pączek (bo zabrałam się za malowanie akwarelami, dla przyjemności):
P.S. Zepsuł mi się aparat, będę musiała go oddać do naprawy, a teraz pożyczam aparat od siostry, pff...
czwartek, 19 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No cóż, w Szwecji nie ma pączków (a przynajmniej takich dobrych jak u nas), więc nadrobiłam tradycyjnymi ostatkowymi bułeczkami z bitą śmietaną i masą migdałową:)
OdpowiedzUsuń