Zbyt krótka przerwa. Półtora dnia wspaniałego nicnierobienia w słońcu. Piwo i karkówka z grilla na śniadanie, obiad i kolację.Teraz brutalny powrót do rzeczywistości - wróciłam dwa razy bardziej przeziębiona, a trzeba nadrobić czas "stracony" na odpoczynku. Do tego cały dzień pada deszcz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz