Pierwsze w tym roku truskawki, krajowe! Nie obchodzi mnie jak to zrobiły, że już są dojrzałe, ważne że już są! Do tego burza, podczas której posypały się małe kawałki lodu na świat. Niesamowite. I eskapizm mentalny. Regres psychiczny. Seventeen again. W bluzie, na pomoście, ze Sportfreunde Stiller na walkmenie, dzieląc się słuchawkami z Aniaszm. Ech.
Nareszcie wywołałam film! I pomimo chwil grozy przy wyciąganiu filmu, muszę to przyznać - przed nami piękna przyszłość, kilka rolek filmu już czeka. Życie jest piękniejsze.